Kolorowe, patchworkowe,
cieniowane, jednolite, w gwiazdki, łatki, oversize’owe - jest w czym wybierać.
Futerka szturmem opanowały wybiegi, sklepowe półki oraz szafy fashionistek. Moją
też.
Dawniej futro było wyznacznikiem wysokiego statusu społecznego. Stać na nie było nielicznych. I choć niestety, po dziś dzień naturalne futra wciąż są pożądanym elementem garderoby, to moda coraz częściej - stojąc po stronie ekologii i humanitarnym traktowaniu zwierząt - opowiada się za kupowaniem sztucznych futer. A te z sezonu na sezon stają się coraz bardziej odważne, pstrokate i ekstrawaganckie.
Uwielbiam futerka – oczywiście wyłącznie sztuczne! Nadają sznytu nawet
najbardziej zachowawczej stylizacji i są ozdobą samą w sobie. Nie potrzebujesz
już żadnych efekciarskich dodatków. Futrzak sam w sobie „robi” Twój outfit. Dlatego nosząc futro kieruj się zasadą – mniej
znaczy więcej. Stawiaj na proste dodatki i stonowane kolory. Nie kombinuj z
ilością koloru i dodatków, bo…przekombinujesz.
Pamiętaj też, że futro poszerza dlatego unikaj ubierania się na cebulkę,
falbaniastych spódniczek i szerokich spodni bo dodatkowo zaburzą proporcje i
dodadzą kilogramów. Dlatego futrzaną,
obszerną górę należy zharmonizować z wąskim dołem. Świetnie sprawdzą się tutaj
nieśmiertelne rurki tudzież ołówkowa spódnica czy sukienka. Sztyblety lub
szpilki z wąskim noskiem dodatkowo wysmuklą sylwetkę. I o ile, w dobieraniu
dodatków należy zachować umiar, tak przy wyborze futra, możesz zaszaleć – z kolorem wzorem, formą.
Poniżej przedstawiam propozycje wprost z sieciówek oraz e- sklepów oraz inspirujące stylizacje z futrem w roli głównej.
ASOS - TUTAJ
VANESSA BRUNO - TUTAJ
ZARA - TUTAJ
BON PRIX/ALLANI - TUTAJ
SI-MI - TUTAJ
H&M - TUTAJ
SI-MI/SHOWROOM - TUTAJ
ANNA DUDZIŃSKA -TUTAJ
NORDSTROM - TUTAJ
MAUREEN/ZALANDO - TUTAJ
DRY LAKE/ZALANDO - TUTAJ
PEPE JEANS/ZALANDO - TUTAJ
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz