O tzw. „parisian chic” krążą już legendy. Mieszkanki jednego z
najmodniejszych państw świata uchodzą za ikony mody i arcymistrzynie stylu. Na
czym polega słynny francuski styl i jak go przemycić do własnych stylizacji? O
tym w dalszej części.
Przyznaję otwarcie – nie jestem
miłośniczką Francji. Moje serce nie bije szybciej na słowo Paryż, jestem wręcz
antyfanką Coco Chanel ( i nie chodzi tylko o mdlący, banalny zapach Chanel No.5 - bynajmniej). Nie porywa mnie
twórczość Gainsbourga, Daft Punk zresztą
też. Nigdy nie bawiły mnie francuskie komedie. Ale jest jedna sfera, w
której nikt inny, jak właśnie Francuzi, a właściwie Francuzki mnie zachwycają – MODA.
Mieszkanki światowej stolicy mody są dla mnie niekwestionowanymi mistrzyniami stylu, elegancji i wdzięku.
Co mnie tak urzeka we francuskim stylu? Paryski szyk jest impregnowany na
trendy. Nie krzyczy kolorami. Nie atakuje skomplikowanymi fasonami.
Jest bardzo kobiecy, ale nie wyzywający. Klasyczny, ale nie nudny.
Stonowany, ale z nutą nonszalancji. Codzienny, ale zarazem wyrafinowany. To niebanalna elegancja zamknięta w paru
bazowych kolorach, od czasu do czasu podkręcona krwisto czerwoną pomadką. W paryskim szyku mniej znaczy więcej.
Francuzka ubiera się z większym
umiarem niźli czyni to ognista Włoszka czy lubiąca eksperymentować Brytyjka, a
mimo to przykuwa wzrok - niewymuszoną, naturalną elegancją. To, na co Francuzki bardzo zwracają uwagę, to
fason ubrania. Bo wiedzą, że tylko dobrze skrojone ubranie pozwoli uzyskać świetną stylizację. Nie mniej istotną kwestią
dla Francuzek jest jakość materiału, z jakiego została wykonana dana rzecz.
Panie znad Sekwany inwestują w wysokiej jakości naturalne tkaniny takie jak len
czy wysokogatunkowa wełna. Francuzki mają ponadto niebywały talent do łamania
modowych zasad bez narażenia się na garderobiany faux pas. Zmiksują srebro ze
złotem, granat z czernią i wyglądają obłędnie.
Francuzki unikają chirurgów
plastycznych, nie ulegają kultowi młodości. Zamiast skalpela wybierają solidną
pielęgnację cery. Nie botoksują się, nie głodzą, nie stosują diety cud. Ich
makijaż jest delikatny, choć nie stronią od mocno zaakcentowanych czerwoną
pomadką ust. Spójrzcie na Caroline de Maigret, Marion Cotillard, Ines de la
Fressange czy Charlotte Gainsbourg –
próżno doszukać się na ich twarzach znaku
interwencji chirurga plastycznego czy mocnego makijażu. Francuski szyk
to także umiar w pokazywaniu swojego ciała. Francuzki wolą zakrywać niż
odkrywać, hołdując słowom Armaniego, że uwodzenie polega na sugerowaniu, nie zaś na pokazywaniu.
Francuski nie tylko nie epatują nagością, ale i metkami. Fashonistki znad Sekwany nie lubią ostentacyjnego pokazywania logo. We Francji cała ta filozofia ubioru ma swoja nazwę: Bon chic, Bon genre ( w wolnym tłumaczeniu dobry styl, dobry gatunek).
Wspomniana już Caroline de
Maigret, francuska modelka, to dla mnie niekwestionowana mistrzyni stylu. Caroline
prócz tego, że przyjaźni się z Karlem Lagerfeldem i jest moją garderobianą idolką, współtworzy także książkę „Bądź paryżanką,
gdziekolwiek jesteś”, w której zdradza tajemnicę paryskiego "je ne sais
quoi". W książce tej, jak w pigułce, zawarto tajniki stylu paryżanek – na
różnych jej płaszczyznach, nie tylko tej modowej. Jest rzecz o makijażu,
imprezach, poimprezowym kacu (tak, paryżanki też piją alkohol), randkach,
ale też o wychowywaniu dzieci, budowaniu związków, gotowaniu i ulubionych
miejscówkach w Paryżu. Autorki książki podpowiadają jak wzbudzić zazdrość u mężczyzny i gdzie można
znaleźć fajne butiki z ciuchami vintage. A wszystko napisane wdzięcznym,
zabawnym językiem. Taki francuski „Sex w wielkim mieście” w książkowym wydaniu. Poniżej przygotowałam parę wybranych cytatów.
A jak skomponować stylizację
„parisian chic”? Podpowiedzi znajdziecie w wyselekcjonowanych przeze mnie
zdjęciach oraz autorskich kolażach. Zainspiruj się! Moda jest po to by się nią
bawić, eksperymentować; jest kosmopolityczna, nie zna granic! Także tych geograficznych.
Bo jak mówi była modelka i muza
projektantów - Ines de la Fressange:
„Wcale nie trzeba urodzić się w Paryżu, żeby mieć paryski szyk."
źródło zdjęć: Pinterest
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz