„Ważne, by z pędzla
nie wystawał żaden włosek – taki outsider będzie później małym wrednym
sabotażystą utrudniającym idealną aplikację kosmetyku”. Jako fanatyczna miłośniczka
zabawy słowem i lotnych metafor z marszu pokochałam tę książkę.
niedziela, 27 grudnia 2015
wtorek, 22 grudnia 2015
Subskrybuj:
Posty (Atom)